Choinka

Ten choinek

Jak wszyscy wiemy, to Niemcy wymyślili choinki. No, wymyślili także łodzie podwodne, ale o tym na chwilę zapomnijmy. 

Czym się różni niemiecka choinka od naszej? Nasza występuje zasadniczo w dwóch odmianach: z doniczką lub bez doniczki. 

To daje taką różnicę, że ta w doniczce obciążona jest ośmioprocentowym VAT-em, a ta bez doniczki jest droższa, gdyż VAT na nią wynieść musi 23 proc. Może się więc zdarzyć, że kupimy jodłę syberyjską w doniczce, wycinamy ją jakby rosła w lesie i ową doniczkę mamy za darmo.

Natomiast niemiecka choinka (der Tennenbaum) z niemieckiego lasu (der Wald) obłożona jest 5,4 proc. VAT-u. Gdyby jednak rosła na rolniczej plantacji choinek to VAT wynosi 10,7 proc.  

Jeżeli choinki sprzedawane są na świątecznym jarmarku, wówczas VAT wynosi 7 proc. na te pierwsze, a na drugie bez zmian, czyli 10,7 proc. Choinka rosnąć może też na przemysłowej plantacji choinek i wówczas niemiecki VAT wynosić będzie 19 proc. 

Natomiast jeżeli rosła ona na plantacji, rzec można prywatnej, na której było mniej niż 140 drzewek, wówczas niemiecki VAT – wynosi 0 proc. 

No i w końcu nie można nie zauważyć, że Niemcy uważają, iż choinka jest rodzaju męskiego – myśląc o niej tak, to można powiedzieć: ten choinek. Nic dziwnego, że prowadziliśmy między sobą tyle wojen.

https://www.stern.de/wirtschaft/news/weihnachtsbaeume-kaufen–finanzamt-kennt-vier-verschiedene-steuersaetze-7225508.html